Świece La Française: Kiedy światło jest synonimem dekoracji

Spisie treści:

Anonim

Świeca to przede wszystkim historia stylu i zapachu

Romans rodzinny

Można powiedzieć, że bracia Devineau urodzili się w parafinie. Marc i Francis, stojący na czele francuskiej firmy, co roku od prawie trzydziestu lat odkrywają na nowo sztukę świecy. Firma ma ponad sto lat. Powstała pod własną nazwą w 1989 roku, kiedy firma Denis stała się częścią grupy Devineau. Ta ostatnia ma stuletnie know-how w produkcji świec dzięki swoim aktorom, a wszystko to z szyny producentów wosku. Techniki, dzięki którym świeca pali się tak długo, jak to możliwe, jej estetyczny wygląd i jej zapach optymalnie się rozprasza, tworzą złożoną alchemię.

Świeca zajmuje centralne miejsce

Dziś świeca nie zadowala się już oświetlaniem romantycznego posiłku, posiłku z przyjaciółmi, uroczystego lub intymnego wieczoru. To przede wszystkim opowieść o stylu i zapachu, jak podkreśla Sabine Guillard, szefowa biura projektowego. Musimy ciągle wymyślać nowe kształty i oryginalne materiały. Podobnie jak domy mody, marka co roku oferuje kolekcję letnią i zimową. Dowodem na to, że w rzeczywistości te dwa światy nie są tak odległe, wielkie marki parad powierzyły tworzenie świec sześciokątnemu woskowi. Louis Vuitton, Kenzo i Prada zaufali know-how i nosam Bougies La Française. Zapachy, które są integralną częścią jakości świec, wybierane są w Grasse. W laboratorium przeprowadzane są testy dyfuzji i kompatybilności wosku/zapachu, aby zagwarantować długotrwałe i przyjemne zapachy.

Gra warta świeczki

Wkłady tekstylne, cekiny, frędzle, materiały lakiernicze… wszystko to pretekst do estetyki i oryginalności. Bougies la Française nigdy nie przestaje być pomysłowy, jeśli chodzi o projektowanie swoich kolekcji. Niedźwiedź brunatny, symbol marki, od początku był wielokrotnie przeglądany i poprawiany. Pozostaje jednak jednym z najlepiej sprzedających się Bougies La Française. W swojej kolekcji na zimę 2011 sześciokątny producent wosków oferuje nam swoją interpretację świąt Bożego Narodzenia, ale także ładną kolekcję „Polychrome” w hołdzie rosyjskiej Matriochce. Francuska marka zainspirowała się również klimatami przeszłości swoimi kolekcjami Ange et Bobine. Féérie i Atelier Gourmand grają kartą uwodzenia. I było światło!