Bądź cierpliwy, ponieważ rura nie nagrzewa się w ciągu 30 sekund
Zamarzanie rur wodociągowych to powracający problem, z którym każdej zimy boryka się wiele domów. Gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej 0°C, niektóre części rur domowych są atakowane przez mróz, który tworzy pęknięcia, powodując znaczne szkody materialne. Dlatego nie należy lekceważyć tego problemu, jak wyjaśnia Christophe Dos Santos, zawodowy hydraulik.
Jaką postawę należy przyjąć w obliczu zamarzniętych fajek?
Przede wszystkim zakręć wodę na liczniku, aby nie blokować rur już zablokowanych przez mróz. Następnym krokiem jest znalezienie części lub części rury, które powodują problem. Ponieważ nie widać go gołym okiem, najłatwiej jest poszukać miejsc, w których instalacje są najbardziej narażone i narażone na zimno! Znajdują się one najczęściej na nieocieplonych strychach, w niszach czy piwnicach.
Kiedy tak się dzieje, jak sam rozmrażasz fajki?
Po prostu musisz skorzystać z dostępnych środków! Suszarka do włosów, podgrzewacz pomocniczy lub jeszcze lepiej opalarka załatwi sprawę. Trzeba tylko uważać, żeby nie spalić materiałów przy rurach – mam na myśli w szczególności watę szklaną znajdującą się na strychu habitatów – i nie stopić samej rury, jeśli jest wykonana z PVC. Nie polecam latarki, która pozostaje niebezpiecznym narzędziem dla osób indywidualnych… Bądź cierpliwy, bo rura nie nagrzewa się w 30 sekund, a przede wszystkim nigdy nie czekaj, aż sama się rozmrozi, bo sytuacja może się pogorszyć! Mróz atakuje miedź i stal, główne materiały używane do produkcji rur, i może je bardzo szybko pękać. Wynikające z tego wycieki wody są tym bardziej poważne pod względem szkód materialnych…
Czy istnieje sposób, aby zapobiec zamarzaniu rur?
Nie wahaj się zaizolować w miarę możliwości wodomierza i rur np. styropianem lub watą szklaną (zwłaszcza bez słomy). Regularnie sprawdzaj stan tego zabezpieczenia, a zimę spędź bez obaw o zamarznięte rury!