Ephrussi: za tą osobliwie brzmiącą nazwą kryje się ogród, ale nie tylko. Ephrussi to także imię kobiety - Béatrice Ephrussi, córki barona Alphonse'a de Rothschild - i wreszcie zdumiewającej willi, którą zbudowała w Cap Ferrat na początku ubiegłego wieku. W tamtych czasach ziemia była tylko suchą skałą, przez którą przebiegał szlak mułów, ale której piękno natychmiast dostrzegła Béatrice, która pospiesznie ją nabyła i zbudowała jedno ze swoich architektonicznych „szaleństw”. „Szaleństwo” odnajdujemy również w projekcie ogrodu. W rzeczywistości trzeba było użyć wielkich środków - dynamitu do wyrównania skalistego cypla i dużych ilości ziemi do jego użyźniania - aby mógł ujrzeć światło dzienne. W ciągu 7 lat i po tytanicznych robotach ziemnych wokół willi rozciągają się prawie 4 hektary ogrodów krajobrazowych.
Willa Ephrussi de Rothschild
© Przestrzenie kulturyDziewięć ogrodów o różnych inspiracjach – ogród hiszpański, ogród egzotyczny, ogród japoński… – zdobi willę. Najważniejszym, zaprojektowanym bezpośrednio jako przedłużenie niczym pokład łodzi, jest ogród francuski. To sama Beatrice zaprojektowała go i dostosowała plany swoich architektów krajobrazu. Aby znaleźć odpowiednie miejsce dla każdego elementu, zorganizowała „żywy ogród”, zapraszając swoich pracowników do przebrania się, jednego jako cyprysa, drugiego jako stawu lub klombów. W ten sposób, poruszając nimi, mogła dopasować wszystkie aspekty wystroju do pożądanej konfiguracji.
Willa Ephrussi de Rothschild
© C. RecouraTen ogród w stylu francuskim składa się z trawników ozdobionych doniczkami i muzycznymi grami wodnymi. Na drugim końcu, reprezentującym dziób statku, znajduje się Świątynia Miłości.
Willa Ephrussi de Rothschild
© C. RecouraZ okien roztacza się widok na ogród hiszpański. Pod pergolą biegnie kanał wypełniony roślinami wodnymi.
Willa Ephrussi de Rothschild
© C. RecouraBaronowa porównała swoją posiadłość do pokładu liniowca oceanicznego. Rzeczywiście, widzimy morze po obu stronach tego wąskiego pasa lądu należącego do półwyspu Saint-Jean-Cap-Ferrat.
Willa Ephrussi de Rothschild
© Thomas DupaigneUrok prowansalskiego ogrodu tkwi w ścieżkach, które wiją się wśród typowej śródziemnomorskiej roślinności: wyginanych przez wiatr sosen, drzew oliwnych, lawendy i aromatycznych ziół. Ogród pachnący zaroślami…
Willa Ephrussi de Rothschild
© C. RecouraPrzylegający do prowansalskiego ogrodu egzotyczny ogród oferuje również trasę wzdłuż krętych ścieżek, które wiją się między kaktusami i sukulentami, z których niektóre na przestrzeni lat nabrały imponujących rozmiarów.
Willa Ephrussi de Rothschild
© C. RecouraTa tak zwana „podkowa” klatka schodowa znajduje się we florenckim ogrodzie. Przedłuża go aleja cyprysów.
Willa Ephrussi de Rothschild
© C. RecouraTe schody skrywają wilgotną jaskinię, pośrodku której stoi marmurowy posąg.
Willa Ephrussi de Rothschild
© C. RecouraOgród japoński został odrestaurowany w 2003 roku. Nazywa się „Cho-Seki-Tei”, czyli „ogród, w którym można spokojnie wsłuchiwać się w przyjemny szum fal o zmierzchu”. Dzięki drewnianemu pawilonowi, mostowi, latarniom, basenom ten ogród zawiera wszystkie kody tysiącletniej tradycji.
Willa Ephrussi de Rothschild
© C. RecouraPasjonatka sztuki i wybitna kolekcjonerka, Béatrice kupiła wiele dzieł sztuki na wakacje. Przedmioty tak liczne, że niektóre nie zmieściły się w środku. Tak jest w przypadku ornamentów – łuków, płaskorzeźb, fontann, kapiteli i rzygaczy – które zdobią ogród lapidarium. Wszystkie epoki łączą się w atmosferze przypominającej zarośla.