Deco zanika
Jeśli monochromatyczny jest rozczarowujący, to dlatego, że od początku roku gradient jest niezbędny w naszym kodzie kolorystycznym dekoracji! Przyjrzyj się temu nowemu trendowi, który nie jest gotowy do opuszczenia wybiegów.
Gradient krawata i barwnika
Obecne szaleństwo na punkcie ducha krawatów i barwników nie jest bez związku z masowym powrotem lat siedemdziesiątych. I nie bez powodu to w modzie lat 70., zwłaszcza na koszulkach noszonych przez pokolenie „peace & love”, ten zdegradowany styl osiągnął swój szczyt (a następnie na włosach płci pięknej). Jego osobliwość tkwi w samej nazwie. Rzeczywiście, technika użyta do jej uzyskania polega na wiązaniu tkaniny przed nasączeniem jej barwnikiem (wiązanie oznacza wiązanie, barwnik oznacza barwnik). Dziś wraca do łask, poszerzając swoją publiczność o projektowanie wnętrz. Nasi faworyci ? Filcowe kosze i dywaniki Mushkane sygnowane Leçons de choice (pokazane na powyższym obrazku).
Gradient „akwarela”
Bardziej miękki niż krawat i barwnik, klasyczny gradient zapewnia płynne, stopniowe przejście od jednego koloru do drugiego. Na pokazie Maison & Objet we wrześniu ubiegłego roku modna Elizabeth Leriche zaprezentowała scenografię przesyconą tym stylizowanym efektem wizualnym, oryginalną i przesyconą delikatnością, zarówno na ścianach, na podłodze, jak i na meblach. Szczególnie podoba nam się tapeta Sanderson, której pionowe pasy bledną od błękitu do bieli w subtelny i mglisty sposób… Idealna dla naszych kwitnących pragnień wiosennej miękkości!