Złamany uchwyt, nie, to nie lanie!
Zdarzają się nieszczęścia, bez których ogrodnik dobrze by sobie poradził, a złamanie rękojeści narzędzia jest z pewnością jednym z nich. Najbardziej denerwujące, gdy mu się to przydarza, jest to, że to podejrzewał, wyczuwał. Instynktownie wszyscy znamy granice, których nie należy przekraczać. Jednak w upale chwili, jakby ożywiony diabelską energią, uprzejmy ogrodnik na sekundę zamienia się w zwierzę pociągowe i w krótszym czasie, niż trzeba, by to powiedzieć, łamie rączkę! I nie myśl, że zdarza się to tylko mężczyznom strzyżonym jak drwale, wcale nie, nawet nadgarstek płci pięknej może mieć rację. 
Zapewniamy, że nie jest to nic nadzwyczajnego iw żaden sposób nie oddaje charakteru ogrodnika. W większości przypadków przyczyną jest słaby uchwyt, zły początkowy projekt, słaba kontrola jakości lub po prostu słaba konserwacja. Nawet najtwardsze drewno ma swoje ograniczenia, a nadzieja na utrzymanie rączki łopaty przez całe życie wydaje się iluzją. Dziś w centrach ogrodniczych prawie nie znajdziesz więcej niż uchwyty z jesionu lub buku, nawet z włókna. Są bardzo wytrzymałe, znacznie bardziej niż drewniane uchwyty. Jako dobry obrońca ekologii niektórzy znajdą w niej coś niezdrowego, nie możemy im udowodnić, że się mylą. Jeśli jednak chodzi o dziesięć uszkodzonych uchwytów, można się zastanawiać, czy nie lepiej zdecydować się bezpośrednio na uchwyt „trwały” (w dosłownym znaczeniu). Krytykuje się ich za brak czucia i niewchłanianie potu – który powodowałby powstawanie pęcherzy – może to być prawda w przypadku profesjonalnego ogrodnika, ale hobbysta nie używa go wystarczająco często, aby poprzestać na tego rodzaju rozważaniach. Zwróć uwagę, że jeśli czujesz się jak złota rączka, nic nie przebije samodzielnego robienia uchwytu. Do tego wystarczy znaleźć w okolicy leszczynę lub akację o bardzo prostych gałęziach. Inne gatunki, takie jak kasztan i klon, radzą sobie równie dobrze. Nie zapominajmy, że starożytni kierowali się zdrowym rozsądkiem, wykorzystując tylko lokalne lasy.
Trudność : łatwo
Koszt : około 10 €
Wymagane narzędzia : - szczypce (wyciągacz do gwoździ) - śrubokręt lub wkrętak elektryczny - cienki młotek - 1 wkręt do płyt wiórowych, płaski łeb średnica 2 i długość 20
Krok 1: Sprawdź uchwyt przed wymianą

Ciekawość często się opłaca. Koniec rękojeści jest szlifowany, aby podkreślić słoje drewna, czyli kierunek, w którym przebiegają włókna drewna. Obserwujemy płomienie odpowiadające zmianie ich kierunku.

Patrząc pod innym kątem, zauważamy, że drut jest prosty, ale skręca na zewnątrz w samym miejscu zerwania, czyli tuż przed dotarciem do gniazda żelazka. Świadczy to o tym, że obróbka wokół uchwytów nie uwzględnia kierunku słojów i powoduje kruchość drewna w samym miejscu cięcia. Ta obserwacja jest ważna tylko tym, czym jest, obserwacją. Dlatego starannie dobierzemy kolejną drewnianą klamkę, sprawdzając, czy w tym newralgicznym miejscu, poddanym najważniejszym siłom, słoje drewna pozostają proste. Będzie mniej kruchy, ale nie niezniszczalny.
Krok 2: Usuń uszkodzony kawałek

Za pomocą szczypiec (wyciągacza do gwoździ) usuń oryginalny gwóźdź, aby wyjąć część, która utknęła w gnieździe szpadla. Ustaw szczypce tak, abyś mógł sobie pomóc, opierając się o gniazdo.

W ten sposób nie będziesz w stanie podważyć, aby wydobyć gwóźdź.

Wyjmij pozostałą część uchwytu, która utknęła w gnieździe, opierając jeden z boków płozy szpadla o krok, jak w tym przykładzie. Świetnie sprawdzi się również ściana, a nawet stół warsztatowy.
Krok 3: Ustaw nowy uchwyt

Ustaw nowy (kompozytowy) uchwyt tak, aby kąt końcówki wyglądał jak na zdjęciu. Odwrotnie, nadal miałbyś brud między końcem rękojeści a czubkiem łopaty. Kolejna uwaga: sprawdź, czy klamka nie ma określonej krzywizny, która warunkuje kierunek montażu. Jeśli nie wiesz, wyobraź sobie, że masz prosty rękaw i ustaw krzywiznę uchwytu tak, jakbyś sobie wyobrażał, gdyby był pod dużym obciążeniem.
Krok 4: Wciśnij i zamocuj uchwyt

Dla niektórych ta część nie zawsze ma sens. Aby wbić głowicę narzędzia w rękojeść, uderz przeciwną stronę narzędzia, tj. górę rękojeści o ziemię, aby opuścić żelazko narzędzia wzdłuż rękojeści, aż całkowicie zawiesi się. Uderz w główkę rękojeści kilkoma ostrymi, ostrymi uderzeniami, aby odpowiednio dopasować czubek szpadla.

Stań na ziemi i wkręć śrubę w uchwyt. Może być nawet otwór wstępny, który powinieneś zobaczyć w otworze lub świetle (otworze podłużnym) gniazda. Jeśli tak nie jest, sprawdź jego istnienie w innym miejscu, aby wyeliminować możliwość nieprawidłowego montażu. Jeśli to nie istnieje, to w porządku, możesz pieprzyć, gdzie chcesz. Do rękojeści kompozytowej użyj długiej i cienkiej śruby, w przeciwnym razie będziesz miał wszystkie kłopoty z jej włożeniem, ponieważ oprócz tego, że się nie łamią, te klamki są bardzo odporne na agresje zewnętrzne.

Masz to, twoje narzędzie jest gotowe na drugie życie.