Wcześniej nie opanowałem gotowania mięs, ale to było wcześniej, jak powiedziałby drugi. Zanim zachowałem paragon rzeźnika, żeby poznać wagę mięsa i trochę przeliczyłem chochlą. Zanim zapomniałem minutnika lub postanowiłem pominąć kilka minut, ponieważ byłem zbyt głodny. Wcześniej zawsze miałam chwilę niepokoju przed krojeniem pieczeni wieprzowej: czy zostanie jakiś różowy? Ale teraz mam sondę i systematycznie sprawdzam temperaturę rdzenia mięsa. Teraz już nie tęsknię za moimi pieczonymi wędlinami! Dla tych, którzy są gotowi zainwestować w piec konkurencji, istnieje możliwość wyposażenia się w piec ze zintegrowaną sondą do mięsa. Podobnie jak ja nie muszę już często wracać, aby sprawdzić temperaturę (mam tylko termometr, a nie termosondę). Co prawda opcja termosondy jest znacznie bardziej ekonomiczna niż tego typu piekarnik, ale raczej podziwiam piękno gestu. Dostępne już u innych marek, piekarniki ze zintegrowaną sondą są teraz częścią katalogu firmy Siemens: nie mniej niż 6 piekarników oferuje tę funkcję. Ta niezależna sonda umożliwia ciągłe kontrolowanie temperatury mięsa w jego sercu. Po osiągnięciu żądanej temperatury piekarnik wyłącza się automatycznie i może przejść w tryb utrzymywania ciepła w temperaturze 60 ° C. Szkoda, że od czasu do czasu trzeba samemu obracać mięso i podlewać, w przeciwnym razie można zostawić piekarnik, aby wykonał całą pracę. Uważany jeszcze kilka lat temu za gadżet, gotowanie z kontrolą temperatury rdzenia stopniowo staje się normą, w szczególności dlatego, że jest nierozerwalnie związane z gotowaniem w niskiej temperaturze. Tego rodzaju narzędzia w piecach będą więc prawdopodobnie coraz częstsze. Jednak w firmie Siemens nabycie tego typu technologii będzie kosztować od 830 do 1400 euro.