Matthias Meilland wprowadza nas w świat róż

Spisie treści:

Anonim

Dla mnie nie ma czegoś takiego jak piękna róża, bo to zależy od gustu.

Kupując bukiet róż od kwiaciarni lub krzew róży od szkółkarza, jesteś daleki od uświadomienia sobie pracy, a zwłaszcza czasu, którego wymagał ten wspaniały kwiat. Matthias Meilland opowiada nam więcej o doświadczeniu rodziny Meilland, hodowcy róż od 1875 roku.

Jak wygląda proces tworzenia róży?

To trochę jak u nas: wybieramy odmianę różowego „tatusia” i odmianę różową „mama” i na wiosnę składamy pyłek taty na słupku mamy, aby uzyskać owoc, który będzie zawierał zero do dziewięciu nasion. I tak jak my, każdy z rodzeństwa będzie inny, nawet jeśli pochodzi z tego samego krzyża. Krzyżowanie odbywa się w pierwszym roku, a w drugim kiełkujące nasiono pokaże nam swoje pierwsze kwiaty. Od tego momentu zaczyna się praca nad selekcją, testem nowych odmian, które przetestujemy na wszystkich kontynentach i na różnych szerokościach geograficznych. Zajmie to od 8 do 12 lat w zależności od tego, czy jest to roślina na kwiat cięty, czy też roślina ogrodowa. Następnie dwa razy w roku spotykamy się ze wszystkimi naszymi międzynarodowymi agentami odpowiedzialnymi za hodowlę, aby porozmawiać o różnych odmianach i wybrać, które z nich będziemy rozwijać, a które musimy wyeliminować z tysięcy nowych odmian, które tworzymy. rok … Rocznie możemy naliczyć około 10 odmian, które po dziesięciu latach selekcji wprowadzamy na rynek. W tym roku wybieramy róże, które odkryjesz za 10 lat.

Czym jest dla ciebie piękna róża?

Dla mnie nie ma czegoś takiego jak piękna róża, bo to zależy od gustu. Ja lubię róże, które mają historie, jak pani A. Meilland, która była w 1945 roku na stole delegatów pierwszego spotkania zjednoczonych narodów, czy Pierre de Ronsard, uratowany przed selekcją przez naszego niemieckiego agenta w latach 80. Ale profesjonalnie poszukujemy przede wszystkim charakteru nowości, piękna, a przede wszystkim odporności na to, aby każdego roku prezentować publiczności to, co najlepsze.

Dlaczego zdecydowałeś się oferować swoje usługi osobom fizycznym? Czy praca jest inna?

Pracowaliśmy już kilka razy w naszej historii z osobami, które wzywały nas do wybrania róży, która będzie nosić ich imię. W tym przypadku zapraszamy ich, aby poszli z nami, aby wybrać różę, która będzie im odpowiadać na naszych polach, tak jak robimy to z prestiżowymi osobistościami, którym oferujemy róże, takimi jak Princess Grace of Monaco lub popularnymi osobistościami, takimi jak Louis de Funès. Ale praca jest zawsze taka sama, ponieważ rzadko klienci chcą brać udział w procesie tworzenia, ponieważ jak powiedzieliśmy, trzeba czekać od 8 do 12 lat i dlatego być bardzo cierpliwym.

Czy mógłbyś nam przedstawić swoje najnowsze prywatne dzieło, różę „Demoiselles de Larrivet Haut-Brion”?

Jest to piękna biała róża z różowymi brzegami i lekko pachnąca. Po zadedykowaniu grand cru „Demoiselles de Larrivet Haut-Brion” ich trzem córkom, Christine i Philippe Gervoson, właściciele Château Larrivet Haut-Brion, chcieli zaoferować im różę pod tą samą nazwą, która jest im w całości dedykowana . Ale ponieważ uwielbiam odmiany, które mają wspaniałą historię, cieszę się, że jest to widoczne tylko w tej wspaniałej posiadłości. Ta wyjątkowa kreacja oznacza również początek sagi, która nadejdzie w Château. Rzeczywiście, nieruchomość, przyszły ogród różany, będzie później powitać nowe kolekcje róż od 2014 roku.

Gdzie wreszcie możemy zobaczyć najpiękniejsze róże?

Wszystko zależy od tego, co lubisz! Jeśli chcesz zobaczyć róże, których jeszcze nie ma, nie znajdziesz ich nigdzie indziej niż u nas. Ale jeśli chcesz poznać historię róż, we Francji jest kilka bardzo pięknych ogrodów, takich jak L'Haÿ-les-Roses w Val-de-Marne, gdzie wiosną znajdziesz wspaniałe stare róże. Ale uwielbiam spacerować po Parc de la Tête d'Or w Lyonie, w Bagatelle w Paryżu, gdzie wszystkie zadbane ogrody różane są zawsze interesujące i gdzie znajdziemy najpiękniejsze odmiany Hodowców z całego świata. Nasze praktyczne filmy ogrodnicze