Autobus Palladium był wyzwaniem
Młoda dekoratorka Laura Gonzalez dała nam kilka minut, aby opowiedzieć nam o swojej pracy. Wraca w szczególności do pracy nad metamorfozami dla Bus Palladium lub Régine.
Lauro Gonzalez, opowiedz nam o swojej przeszłości.
Najpierw studiowałem architekturę w Beaux Art. Jestem nie tylko dekoratorem, ale także architektem państwowym. Swoją firmę założyłem 4 lata temu na ostatnim roku studiów, gdzie musiałem pracować w szkole i umawiać się na spotkania między południem a drugą. Zacząłem od sklepu dla przyjaciela i padało! Krok po kroku i z ust do ust chodziłem do innych sklepów, a potem do mieszkań, ale tak naprawdę zacząłem od Bus Palladium. W wieku 24 lat był to sen z dużą stawką. Z moim zespołem spędziliśmy 10 dni pracując dzień i noc, aby ukończyć projekt i znowu zadziałało!
Jesteś obecnie jednym z najczęściej komentowanych dekoratorów, jak to wytłumaczysz?
Najpierw chcę powiedzieć, że jest super. W rzeczywistości ta relacja medialna naprawdę pozwala mi uzyskać dostęp do innych poleceń, które bez nich byłyby dla mnie trudniejsze. Potem myślę, że ludzie dużo o mnie mówią, ponieważ reprezentuję młodość, a potem mam szczególny, raczej kobiecy styl. Ale przede wszystkim myślę, że to praca się opłaca. Wreszcie pomaga mi fakt, że dużo pracuję w miejscach publicznych o znanych nazwach. Może gdybym robił tylko mieszkania, ludzie mniej by o mnie mówili. Ale bądź ostrożny, nie próbuję być rozpoznawany na ulicy, inaczej wykonałbym inną robotę!
Jak pracujesz nad przebudową miejsca takiego jak na przykład Bus Palladium lub Régine?
Bus Palladium było wyzwaniem i czystą kreacją, ponieważ trzeba było nadać klimat miejscu, którego tak naprawdę już nie było. W Régine było trochę inaczej, ponieważ musieliśmy obejść urok tego miejsca. Chodzi o to, aby wziąć elementy przeszłości, aby nadać im nowe życie. W Le Bus zaowocowało to domem rodzinnym przypominającym wielką rodzinę rockową, podczas gdy w Régine nadaliśmy egzotyczny, szykowny motyw, aby nadać temu miejscu efektowną stronę.
Jakie są Twoje inspiracje?
Są to głównie filmy, ponieważ myślę, że nie ma lepszej oprawy niż film. Tworzone są od A do Z, to prawdziwa koncepcja. Z moim zespołem robimy wiele badań kinematograficznych, ale też dużo podróżuję. W rzeczywistości w naszej pracy jest około 10 dni czystych badań. Cały czas jestem w internecie, zwłaszcza na blogach, i tworzę bank zdjęć, który klasyfikuję według stylów lub kawałków. Myślę, że trzeba się odnowić.
Jakie są twoje ulubione osiągnięcia?
To trudne, bo po projekcie trudno się cofnąć. A jeśli chodzi o miejsce publiczne, nigdy nie jest to łatwe, ponieważ ludzie zawłaszczają tę przestrzeń i trochę ją przekształcają. Generalnie jestem bardziej przywiązany do nowych projektów. W tej chwili przygotowujemy brasserie w XIX-wiecznym angielskim stylu, ale także bar w Opéra Garnier. Przemyślamy również Delaville z tematem burdelu z całym zmysłowym i intymnym aspektem, który to implikuje.
Współpracowałeś z Holenderskim Biurem Kwiatowym wokół Anthurium, czy możesz nam powiedzieć więcej?
Od zawsze uwielbiam kwiaty i rośliny, wiele z nich umieszczam w swoich dekoracjach, ale także w domu. To wszechświat, który mnie porusza, więc ta współpraca natychmiast do mnie przemówiła. Poza tym wygląda bardzo podobnie do mojej pracy. W rzeczywistości chodziło o nadanie bardziej klasycznego wyglądu nieco staromodnemu przedmiotowi, przekształcając staromodny w ponadczasowy. Więc najpierw oswoiłem roślinę, aby przebudować ją w atmosferze z modnymi deskami. Umieszczam to w kontekście, usuwając jego „tandetny tropikalny” wygląd, aby nadać mu bardziej modny akcent.
Jak wygląda Twoje wnętrze?
Wszędzie są kwiaty! Na przykład mam tapety z dużymi różami, z mniejszymi różami… W moim mieszkaniu o powierzchni 55 m2 jest 14 różnych tapet, mam nawet kilka na suficie. Zestaw jest bardzo dziewczęcy, poza tym mój chłopak ma już trochę dosyć. Marzę o posiadaniu wiejskiego domu, do którego pojechać ze wszystkimi moimi przyjaciółmi, więc na razie to mieszkanie podejmuje ideę wiejskiego domu z zabytkowymi przedmiotami, książkami …
Jaką radę dałbyś początkującym dekoratorom?
Widzę wielu stażystów i zawsze każę im studiować architekturę, aby zrozumieć przestrzeń i móc ją narysować przed udekorowaniem, szczególnie w miejscach przeznaczonych dla publiczności. To trudna praca i ważna jest wiedza techniczna. Nie wahaj się podróżować w poszukiwaniu inspiracji, ale inspiruj się także czasopismami i Internetem. Praktyki bardzo pomagają w lepszym zrozumieniu zawodu. Pod koniec szkoły zdajemy sobie sprawę, że klienci dużo oczekują. Musisz zwracać uwagę na wszystkie szczegóły. Otrzymujemy 200 telefonów dziennie, a 80% prac to tak naprawdę prace powykonawcze i powykonawcze. Jesteśmy trochę przejściem między firmami a klientem.