Ogród to salon zieleni
Wielki Srebrny Medal Akademii Architektury za całą swoją pracę, Régis Guignard jest oficjalnym projektantem krajobrazu największych francuskich architektów i urbanistów. „Archi-Paysagiste – 30 projektów”, pierwsza książka poświęcona jego twórczości, jest okazją do poznania tego wyjątkowego architekta krajobrazu.
Jak zostałeś architektem krajobrazu?
Krótko mówiąc, powiedziałbym, że wynika to z pewnej bliskości geograficznej i częściowo z przypadku. Właściwie studiowałem architekturę w Wersalu i okazuje się, że szkoła krajobrazu jest tylko rzut kamieniem. Spotkałem kilku towarzyszy w stołówce uniwersyteckiej iz ciekawości poszedłem zobaczyć, co robią. Następnie wykonałem swoją usługę we współpracy w Rabacie w Maroku z biblioteką miejską jako projekt, w którym chciałem, aby na zewnątrz była czytelnia. Po powrocie do Francji poszedłem do szkoły krajobrazu, kontynuując studia architektoniczne. Potem wygrałem konkursy, które skupiły mnie bardziej na krajobrazie niż na architekturze.
Jak pracujesz z architektami miejsc?
Jako architekt, łatwo jest mi wejść do projektu. Moją pracą jako architekta krajobrazu jest zatem pokazanie architektowi zainteresowania krajobrazem, który postrzegam jako architekturę plenerową. W swojej pracy z architektami uwzględniam środowisko i dążę do stworzenia połączenia z architekturą, stworzenia powiązania przestrzennego w celu optymalizacji powiązań społecznych. Ujawniam lokalizację, w konkretnym miejscu iz konkretnym klientem, aby zapewnić spójność.
Jak ludzie powinni tworzyć swój ogród ze swojego domu?
Nie powinieneś tworzyć swojego ogrodu z domu, to zły związek. Mieszkamy na całej działce, a nie tylko w pawilonie! A ogród to tak naprawdę salon zieleni z niebem jako dachem. Dlatego ogród i dom należy traktować jako całość. Gotowi do zamieszkania rujnuje związek między domem a ogrodem, ponieważ utknęliśmy w przepisach urbanistycznych.
Mówisz bardziej o krajobrazie niż o ogrodzie, co przez to rozumiesz?
W porównaniu z ogrodem krajobraz ma również głębię ostrości, która dotyka linii horyzontu. W rzeczywistości jest to bardziej skala parku, w którym znajdują się fragmenty ogrodu. Ale krajobraz jest w znacznie mniejszym stopniu kwestią natury, lecz kultury, a zatem percepcji. A ponad 80% nas postrzega naturę naszymi miejskimi oczami. Osobiście nie rozróżniam Parku Przyrody Mercantour od Placu Vendôme w Paryżu. Miasto jest po prostu skonstruowanym krajobrazem, prawdopodobnie najbardziej udanym etapem krajobrazu. Krajobraz to przestrzeń publiczna, która należy do każdego, jest bezpłatna i otwarta 24 godziny na dobę.
Jak wybrać motyw krajobrazu?
Aby opowiedzieć historię w swoich projektach, słucham i czuję, aż zaczyna się pojawiać potencjał. Wtedy moim zadaniem jest sformalizowanie tej historii. Nie wiem, jak pracować z czystej kartki! Muszę się czegoś trzymać i zamieniam ograniczenia w mocne strony. W rzeczywistości musisz zdobyć motyw! Na przykład dla szpitala Croix-Rousse w Lyonie ubrałem esplanadę w ogród roślin leczniczych. Wpadłem na pomysł pokazania populacji wrogiego środowiska jakim jest szpital, że rośliny służą nie tylko do dekoracji, ale są również sprzymierzeńcami dzięki swoim aktywnym składnikom. Pogrupowałem więc rośliny w kępy według składników aktywnych, wyjaśniając, dlaczego jest stosowany w aptekach. W Musée de la Romanité w Nîmes stworzyłem ogród archeologiczny z trzema odrębnymi warstwami, które kolejno przywołują epoki, średniowieczną, rzymską i galijską, z roślinami wprowadzonymi w każdej z tych epok. Schodzimy tam jak w głąb historii i to oczywiście miejsce i program podsunęły mi pomysł. Przeczytaj: „ARCHI-PAYSAGISTE / MONOGRAPHIE - 30 PROJEKTÓW” (Edycje PC)