Mógłbym też zatytułować ten artykuł „Lodówka Samsunga ma gaz”, ale ponieważ mam resztki godności, którą właśnie zdeptałem, wstrzymałem się od głosu. Produkt, który dziś Wam przedstawiam, jest jedną z innowacji, o których można powiedzieć „ale dlaczego nie wymyślili go wcześniej?” co zmusiło część osób do projektowania mniej lub bardziej praktycznych instalacji (patrz zdjęcie poniżej). Czy zauważyłeś, jak właściciele amerykańskich lodówek z przyjemnością oferują Ci świeżą wodę i kostki lodu rozprowadzane przez ich lodówkę? Nie będziemy drwić z tej małej dumy, zrobilibyśmy to samo na ich miejscu i odświeżylibyśmy modę na drinki na skałach. Ale myślę, że źle wypiją wodę, gdy dowiedzą się o tej innowacji, która może sprawić, że ich dystrybutor zimnej wody będzie wyglądał na nieświeży. Ponieważ woda gazowana to nowa woda. Samsung i Sodastream wpadły na pomysł połączenia swojego know-how, aby zaoferować nam lodówkę zdolną obsłużyć mnóstwo wody gazowanej, ze zintegrowanym systemem przypominającym ten, który jest obecnie używany przez lodówki z dozownikiem wody i kostkami lodu. Możemy nawet wybrać pomiędzy trzema poziomami nagazowania dla tych wybrednych co do bańki, którzy zawsze wahają się między Badoit Rouge, Perrier fines bubbles lub San Pe'. Wydaje się to tak logiczne, że mogę sobie wyobrazić za kilka lat, że wszystkie amerykańskie lodówki będą wyposażone w ten system, oczywiście z dryfem na napoje gazowane. Skoro sprawa ma się zakończyć, dlaczego nie kontynuować współpracy z dystrybutorem Coli i Oranginy? I że razem z nim dostarczamy gigantyczne kubki! Ale nie alarmujmy władz publicznych przed godziną, na razie to tylko niewinne wody gazowane. Ta czterodrzwiowa lodówka Samsung RF31FMESBSR zostanie wprowadzona na rynek Stanów Zjednoczonych dopiero w kwietniu przyszłego roku. Będzie to kosztować trochę 3899 dolarów (do amortyzacji naprawdę trzeba będzie użyć wody gazowanej)!