4 wskazówki, jak nie żałować otwartych przestrzeni
Nie tak dawno zostałam freelancerem, myślałam, że osiągnęłam nirwanę w zakresie organizacji życia rodzinnego: koniec z marnowaniem czasu na transport publiczny, swoboda w harmonogramach i zwiększona obecność w domu. Dlatego w ostatnich tygodniach odkryłem niesamowite zalety pracy w domu, ale także, muszę powiedzieć, główne wady, które się z tym wiążą. Po okresie włamań, w którym robimy cokolwiek (prysznic w południe, odkurzanie zamiast wysyłania e-maili itp.), w końcu znalazłem równowagę między tymi dwoma światami dzięki kilku rzeczom, które ratują mi życie. Byłbym niedbały, gdybym nie podzielił się nimi z tobą.
Wskazówka nr 1 Mieć komory dekompresyjne
Kiedy pracowałem na zewnątrz, dotarcie do biura zajęło mi około 45 minut, zwykle komunikacją miejską. Mimo że wciąż narzekałem na ten zmarnowany czas, cieszyłem się też, że mam chwilę tylko dla siebie, podczas której mogłem czytać, grać lub po prostu marzyć. Pomiędzy moim domem a biurem miałem więc 45 minut na przejście z jednego świata do drugiego i ewakuację problemów jednego lub drugiego podczas podróży. W biurze domowym trudno jest dokonać wydajnego przejścia, gdy wystarczy kilka kroków, aby znaleźć się przed komputerem w pracy. Jedna rada: nie rób tylko kilku kroków. Uważaj, aby nie zgubić się 45 minut przed wylądowaniem z nogami pod biurkiem, ale ustawienie, jak to nazywam, śluzy dekompresyjnej jest ważne. W moim przypadku towarzyszę i wracam po dzieci ze szkoły. Zwykle zajmuje mi to 10 minut, podczas których płynnie przechodzę od bycia mamą do bycia przedsiębiorcą, bez możliwości powrotu przed godziną 18:00 (patrz wskazówka 3).
Wskazówka nr 2 Daj znać, że pracujesz
Nie wiem, czy dotyczy to każdego, kto pracuje w domu, ale niejednokrotnie zauważyłem tę tendencję do bagatelizowania znaczenia swojej pracy, ponieważ można ją wykonywać w domu. Jakby praca w domu była taką zaletą, że nie pozwalasz sobie na prawo do narzekania czy możliwość chwalenia się. Takie podejście, jeśli nie będziesz ostrożny, może spowodować wiele komplikacji. Nie podkreślając pracy, którą wykonujesz, lub zadań, które wykonałeś, ludzie wokół ciebie w końcu pomyślą, że masz czas na coś innego. Pamiętaj, że ta druga rzecz obejmuje (skreśl niepotrzebne wzmianki) wizytę kota u weterynarza, nadanie paczki na poczcie, wycieczkę szkolną, rośliny sąsiada do wody, kaloryfer do rozebrania itp. Zatrzymać! Przypominam, że pracujesz i że Twój szef, nawet jeśli jest nim Ty, nie zaakceptuje takich kompromisów. Aby osoby wokół Ciebie mogły zostawić Cię w spokoju, zaznacz swój harmonogram, na przykład na lodówce. Nie milcz o swoim dniu pracy, zrób podsumowanie swojej działalności, nawet jeśli nikogo to nie interesuje (przynajmniej rozumiemy, że pracowałeś). Krótko mówiąc, należy wykorzystać wszystkie schematy, dzięki którym zrozumiano, że nie jesteś dostępny w ciągu dnia (chyba że zdecydowałeś inaczej)!
Możesz również powiadomić kota, że pracujesz, ale to go nie dotyczy!Wskazówka nr 3 posprzątaj swoje rzeczy
Gdybym mógł jeszcze trochę poprawić swoje warunki pracy, od razu zapisałbym się na dodatkowy kawałek, który mógłbym zainwestować jako miejsce zawodowe. Problemem nie jest zacieranie się granic między życiem osobistym a zawodowym, ale raczej obowiązek uporządkowania, który z tego wynika. Pracując w salonie, borykam się z dwoma problemami. Po pierwsze, co wieczór muszę odkładać swoje rzeczy do pudełek, jeśli nie chcę, żeby na moje konta wylano szklankę lemoniady. Potem muszę się skoncentrować w ciągu dnia, aby nie widzieć, że okna wymagają trochę czyszczenia lub że mój dywan zasługuje na wizytę odkurzacza. Czekając na ten błogosławiony dzień, kiedy będę mógł mieć biuro (z zamkiem, najwyższy luksus!), zobowiązuję się do samodyscypliny, aby te dwa wszechświaty się nie spotkały. Oznacza to systematyczne przechowywanie przed i po pracy. Nie będziesz w 100% w swoim biznesie, jeśli będziesz mieć deskę do prasowania przez cały czas w zasięgu wzroku. I odwrotnie: jak zrelaksować się przed dobrym filmem, skoro z sofy widać stertę korespondencji, która nie została jeszcze przetworzona?
Tip # 4 Zobacz zduplikowane życie
To trochę szczególna sztuczka, bo sam jej nie stosuję, a przynajmniej nie do końca. Gdybym jednak miał środki, myślę, że nie wahałbym się ani chwili. Zasada jest prosta: mieć wszystkie swoje rzeczy w dwóch egzemplarzach, zawsze z myślą o dobrym podziale, z jednej strony praca, az drugiej rodzina. Mówię o środkach, ponieważ wiąże się to z posiadaniem profesjonalnego telefonu i profesjonalnego komputera, oprócz tych osobistych przedmiotów. Są też inne tańsze rozwiązania, takie jak nagrywanie kontaktów zawodowych poprzez przypisanie im określonego dzwonka na smartfonie lub utworzenie osobnej sesji na komputerze. Zastanów się również nad swoją obecnością w sieciach społecznościowych: unikaj mieszania gatunków między wideo na czacie a prośbą online o profesjonalny kontakt. Wreszcie, nie bądź zbyt krytyczny wobec siebie, jeśli masz problemy z przestrzeganiem tych wskazówek. W pracy w domu bardzo trudno jest rozdzielić życie zawodowe i osobiste. Ostateczny dowód? Nawet tym, którzy pracują na zewnątrz, nie do końca się udaje!