Dziennik punktorów lub organizacja zabawy!
Minął ponad rok, odkąd zaadoptowałem bullet journal lub system bujo. Przypominamy, że jest to program szyty na miarę, który personalizujemy celami i listami. Przede wszystkim mający na celu poprawę naszego codziennego życia, może być również postrzegany jako przestrzeń twórczości artystycznej. Żaden Bullet Journal nie jest taki sam, ale wszystkie mają coś wspólnego, zwłaszcza kolekcje. Kolekcje są definiowane jako listy elementów połączonych tym samym tematem. Pomysłów na kolekcje nie brakuje, ale po tym roku spędzonym z moim bujo, oto te, które uważam za najbardziej przydatne.
Pomysły na prezent
Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia z pewnością przemówią do Ciebie. Oprócz dzieciaków, które mają własną listę, zawsze miałem problem z wymyślaniem pomysłów na prezenty dla dorosłych. Często kończyło się to wizytą w kilku sklepach w nadziei, że przedmioty staną się oczywiste dla tej lub innej osoby. Nie możemy powiedzieć, że za każdym razem trafiało w sedno. Nagle traciłem czas (patrzenie), pieniądze (kupowanie czegokolwiek) i niekoniecznie byłem szczęśliwy. Dzięki kolekcji pomysłów na prezenty w moim Bullet Journal, poziom zadowolenia z moich prezentów świątecznych lub urodzinowych znacznie się poprawił. Mam w zeszycie dwustronicową rozkładówkę, w której notuję wszystkie osoby, którym z pewnością podaruję w tym roku prezent. Potem po prostu muszę tam napisać pomysł na prezent, kiedy o tym myślę, i to niekoniecznie na tydzień przed Bożym Narodzeniem. Może to program telewizyjny o konkretnej książce i od razu pomyślę: „Hej, to by się spodobało…”. A potem kilka dni później na ogół zapominamy o tym pomyśle. Z kolekcją od razu to odnotowuję, a potem po prostu muszę się do niej odnieść w odpowiednim czasie. Niezbędny, gdy chcesz zadowolić!
Ten sam rodzaj kolekcji : daty rocznic, zakupy w domu, restauracje do wypróbowania, przepisy do wypróbowania.
Zawsze w torebce, zawsze wiem, co powiedzieć, gdy ktoś mnie zapyta, gdzie zjeść.
Książki
Oto kolejna kolekcja, która wydała mi się oczywista, gdy tylko zacząłem przygodę z bullet journalem. Wielki miłośnik czytania, obowiązkowo poświęcono tej działalności jeden lub więcej zbiorów. Mam dwie kolekcje, które religijnie aktualizuję: z jednej strony książki, które przeczytałem, az drugiej książki do przeczytania. Za przeczytane książki zadbałem o to, od kiedy zacząłem czytać, a następnie przypisuję ocenę w zależności od przyjemności, jaką miałem czytając taką a taką książkę. Ta informacja, choć dość zwięzła, jest mi ostatecznie wystarczająca, aby zachować całkiem świeży zapis mojej lektury. Pod koniec roku zaskakujące jest odkrycie tej obszernej listy, która śledzi jego karierę jako czytelnika. Mam mniejsze wrażenie „konsumowania” książki i podoba mi się pomysł, że wciąż istnieją dowody na te lektury. Drugi zbiór, ten z książkami do przeczytania (lub PAL, jak to niektórzy nazywają) przygotowuje grunt pod przyszłe lektury. Na przykład spisuję wszystkie książki, które mogą mi się spodobać dzięki rekomendacjom. Podkreślam te, które faktycznie nabyłam, co pozwala mi nie ulegać pokusie zakupu, gdy w domu czeka już kilka książek.
Ten sam rodzaj kolekcji : filmy do obejrzenia, seriale do naśladowania, płyty do odsłuchania, podcasty do odsłuchania, cotygodniowe menu itp.
Bullet journal to okazja do (ponownego) rozpoczęcia rysowania.
Przegląd miesiąca
W tej kolekcji nie chodzi o przygotowanie się na przyszłość, ale o poświęcenie czasu na podsumowanie minionego miesiąca w celu lepszej analizy. Zwracam uwagę głównie na dobre wieści i doniosłe chwile. Ten sposób postępowania ma kilka celów: z jednej strony ten raport służy jako przypomnienie, a jedna strona wystarczy, aby znaleźć najważniejsze informacje w ciągu miesiąca. Wiem też, że biuletyny z lat ubiegłych będą przechowywane drogo, bo jeśli nie są tak sentymentalne jak pamiętniki prywatne, to jednak zapisują dużą część naszych wspomnień. Drugim celem tego przeglądu jest satysfakcja. Odkrywając, że co miesiąc doświadczałam, że z motywacją dodam jeszcze jeden cel, ale w rzeczywistości zrezygnowałam z bycia w „krytyce” swoich działań. Daleki od motywowania mnie, pomysł spisania tego, co mogłoby być lepsze, sprawia, że czuję się winny, nie zmuszając mnie do posuwania się naprzód.
Ten sam rodzaj kolekcji : cytaty, które do mnie przemawiają, fragmenty ulubionych książek, recenzje wycieczek lub wakacji.
A ploterzy?
Plotery (lub trackery) to kolekcje, które są regularnie proponowane do bullet journalu. Są to kolekcje, które umożliwiają śledzenie pod kątem konkretnego wyzwania. W zależności od Twojego celu (pij więcej wody, ćwicz, posprzątaj dom itp.), tracker zachowa pisemne potwierdzenie tego, co zostało zrobione lub nie. Ten system monitorowania jest dla niektórych skuteczny: wymaga motywacji, utrzymywania stałej i regeneracji w przypadku porzucenia na kilka dni. Po przeprowadzeniu eksperymentu zdałem sobie sprawę, że tego rodzaju kolekcja była dla mnie raczej winna i stresująca, podczas gdy na co dzień lubię czytać mój bullet journal. Dlatego wolę pozostawić znaczniki innym i skupić się na bilansach, aby uzyskać bardziej korzystny efekt.
Ten sam rodzaj kolekcji : monitorowanie medytacji, monitorowanie snu, nauka gry na instrumencie muzycznym, rozsądne zakupy, liczba kroków w ciągu dnia.
Moja lista mang: dowód na to, że można zająć się wszystkimi tematami. A dla tych, którzy nie mają inspiracji do kolekcji, edycje Chêne oferują tematyczne Bullet Times (na razie podróże i gotowanie). Po prostu musisz dać się poprowadzić.