Obudź się w salonie, jest wiosna!
Kiedy wreszcie nadchodzi marzec, oddychamy! Czekamy na rozgrzewające skórę słońce, chłodne, ale nie mroźne powietrze, jasne poranki i ćwierkające ptaki, już nie możemy się doczekać wiosny. A żeby w pełni wykorzystać zalety tego sezonu, ulepmy nasz salon, który z przytulnego kokonu musi zmienić się w odę do radości. Oto 7 głównych kroków metamorfozy.
Odkładamy wszystko, co przypomina nam mroźną zimę
Przez całą zimę niskie temperatury zachęcały nas do dobrego okrycia się i jak najlepszego wykorzystania naszego domu jak ciepły kokon. W efekcie zgromadziliśmy w salonie przedmioty, które działają prawie jak przytulanki. Przede wszystkim słynna krata, w którą zawijaliśmy się przez całą zimę na kanapie, w tym samym duchu jest też dywanik w stylu zwierzęcej sierści posadowiony na naszym ulubionym fotelu. Na koniec nie zapominajmy o świecach, które wciąż stoją na stoliku kawowym oraz polanach przy kominku dla szczęśliwców wśród nas. Jeśli te przedmioty stanowią pewien komfort podczas naszych długich zimowych wieczorów w salonie, to teraz nadszedł czas, aby je odłożyć, aby zrobić miejsce na nowy cykl.
Robimy miejsce dla światła
Przy zimowych przeciągach okna czasami były dla nas nieco surowe, a niektórzy znaleźli rozwiązanie w postaci grubych zasłon, które izolowały zarówno od zimna, jak i od zewnątrz. Dni stają się coraz dłuższe, a temperatury rosną, więc nadszedł czas na dekompartmentalizację tego wszystkiego i wprowadzenie odrobiny lekkości do naszego salonu. Zaczynamy od zastąpienia grubych zasłon lżejszymi zasłonami, które wniosą maksimum światła. Odkładamy też na bok wszelkie nadmiernie ciężkie tkaniny, takie jak aksamit i zamieniamy je na tekstylia przywołujące miękkość wiosny, takie jak len czy koronki.
© La Redoute Inérieurs Co powiesz na wprowadzenie egzotycznego powietrza do salonu?
Przenosimy meble
Gdy światło zewnętrzne może oświetlić nasz salon nowymi zasłonami, ważne jest również, aby meble nie stanowiły przeszkody dla słońca. Co więcej, musimy zadbać o to, aby to naturalne światło miało najlepszy wpływ na nasz pokój. W tym celu reorganizujemy nasze meble tak, aby sofy i fotele jak najlepiej wykorzystywały promienie słoneczne (i my też). Nie mówiąc już o tym, że przenoszenie mebli zawsze ma zbawienny wpływ na nasz umysł, zawsze czujemy się lżej po dobrej sesji reorganizacji.
Zmieniamy farbę (lub tapetę)
Na szczęście nie jest obowiązkowe przerabianie obrazów lub tapet co sezon! Z drugiej strony, jeśli mamy taki zamiar, to wczesna wiosna to idealny czas, aby zacząć. Po pierwsze ze strony praktycznej, ponieważ w końcu możemy pozostawić otwarte okna bez ryzyka zapalenia płuc, aby pozbyć się zapachów farby i kleju. Wreszcie, wiosną i latem znacznie lepiej skorzystamy z nowego koloru w naszym salonie, ponieważ dni są dłuższe. Podążamy za cyklem natury, jakby ta nowa atmosfera była klimatem odrodzenia.
© La Redoute Interiors Rośliny wdzierają się do salonu i to dobrze!
Zapraszamy rośliny i kwiaty
Oto oczywista wskazówka dla każdego, kto chce świętować wiosnę. Czas znaleźć zielony kciuk i zapełnić się zielenią. Po pierwsze, istnieją rośliny zewnętrzne, które mogły być trzymane w pomieszczeniach w okresie zimowym i które należy wystawić z powrotem na zewnątrz. To nie jest powód, aby całkowicie opróżnić salon z roślin. Wręcz przeciwnie, w pełni wykorzystujemy kwiaty, które lądują, takie jak liliowy, tulipan, narcyz czy mimoza. W przypadku roślin zielonych wybieramy gatunki orzeźwiające, takie jak chlorophytum lub Aeschynanthus japhrolepis (niewymawialne, ale także niezbędne).
Zakładamy wiosenne dodatki
Jeśli rośliny są już pierwszym krokiem do świętowania wiosny, istnieją inne ozdobne akcesoria, które również mogą załatwić sprawę (zwłaszcza jeśli nie masz zielonego kciuka). Aby odpowiednio uczcić wiosnę w naszym salonie, istnieje kilka możliwości. Możesz zacząć od kwiatowych akcentów dzięki kwiatowym wzorom na przedmiotach codziennego użytku, takich jak poduszki, notatniki, a nawet ilustracje w ramkach. Inne przedmioty w naturalny sposób przywołują świeżość wiosny, takie jak klatki dla ptaków, motylkowe bibeloty czy urocze małe ceramiczne króliki.
I oczywiście… robimy wiosenne porządki!
Wreszcie (chociaż wskazane jest rozpoczęcie właśnie tam), wiosenne porządki w salonie to bez wątpienia najlepszy sposób na oddanie hołdu wiosnę. Robiąc dokładnie kurz (co oznacza szukanie go nawet za meblami), niemal od razu będziemy mieli wrażenie, że lepiej oddychamy. I będziemy też musieli przejść przez pole odśmiecania, zanim będzie za późno. Oddychaj, jest wiosna!