Prawie 50 litrów wody zużytych na sesję
Znasz prysznice z hydromasażem, których dysze przyjemnie masują plecy i szyję, ale zużywają dużo (za dużo) wody. Alternatywa: prysznice recyrkulacyjne. Wraz z modą na SPA i talasoterapię prysznice z hydromasażem zyskują coraz większą popularność. Negatyw: zużywają dużo wody, co jak wiadomo jest sprzeczne z zasadami zrównoważonego rozwoju. Dlatego niektórzy producenci weszli w niszę pryszniców recyrkulacyjnych, zwanych inaczej prysznice z obiegiem zamkniętym, do tej pory używany w centrach fitness. Nawet jeśli pozostaje to nisza ze względu na wysoką cenę, te ekologiczne kabiny prysznicowe thalasso sprzedają się z roku na rok coraz więcej. Jak działają prysznice z obiegiem zamkniętym? Zamknięta kabina prysznicowa wyposażona jest w brodzik nieco głębszy niż zwykle, sam wyposażony w zbiornik na wodę, umieszczony pod listwami podłogi. W funkcji hydromasażu pompa cyrkuluje wodę ze zbiornika przez dysze w obiegu zamkniętym. Szybkość przepływu to 300 litrów wody na minutę, idealna na energiczną sesję talasoterapii w domu. Nie ma problemu z ciśnieniem, przepływem ani marnowaniem wody. System zużywa tylko 50 litrów na sesję, czyli mniej niż konwencjonalny prysznic (średnio 75 litrów). Oczywiście kabina prysznicowa z recyrkulacją umożliwia również zabranie „normalnych” pryszniców z obiegiem otwartym do mycia. Woda nie jest wtedy poddawana recyklingowi. Jeśli zasada może sprawić, że marzysz, cena jest generalnie mniej atrakcyjna. Kabina wyposażona w tę przyjazną dla środowiska funkcję kosztuje nie mniej niż 5000 euro. Firma Aurlane stworzyła jednak pierwszą kabinę prysznicową z recyklingiem wody w przystępnej cenie i sprzedawaną w supermarketach DIY: mniej niż 1000 € za małą wersję i mniej niż 1500 € za dużą.